Po pierwsze: dziękuje za odpowiedź
Po drugie: wiem, że Norwedzy mają płacone nadgodziny,umowę mam zawartą z pracodawcą norweskim bez żadnych polskich pośredników(wiem, że kilku polaków pracujących przez polskiego pośrednika jest po prostu oszukiwanych przez niego a mianowicie nie dostają ferrierpenger(czy jak to się tam pisze) i zwrotu z podatku-wszystkie te świadczenia pobiera pośrednik-tragiczne i żałosne ale właśnie tak Polacy za granicą zarabiają na Polakach).Ja pracuje z kilkoma znajomymi na wyspie Vaeroy(jest to praca w przetwórstwie rybnym a mianowicie produkcja ich specjału czyli Suchej Ryby) tam w szczególności można dostać tylko prace sezonową...z tego co się wypytałem(nie władam językiem norweskim-dogaduje się po angielsku)ludzie pracujący sezonowo dostają jakieś pieniądze za okres bez pracy ponieważ: jest to wyspa i jako tako innej pracy tam nie ma i z tego tytułu przysługują im takowe świadczenia. Zbyt dużo to się nie dowiedziałem ponieważ ludzie z wyspy są niezbyt przyjaźnie nastawieni do emigrantów-szczególnie z Polski(dziwne bo narodowość norweska jest z reguły przyjaźnie nastawiona i nigdzie indziej nie spotkałem się z czymś takim)
Do "Remisyv": jeżeli możesz podaj mi Swój e-mail adres to przyśle Ci wzór swojej umowy...Dzieki
Do "Remisyv": jeżeli możesz podaj mi Swój e-mail adres to przyśle Ci wzór swojej umowy...Dzieki


